Niejednokrotnie już nauka stawała się inspiracją dla sztuki. Tym razem sztuką zwać będziemy wykonanie fikuśnych naszyjników.
Oto, proszę Państwa, dopamina:
A to coś dla szukających euforycznych stanów – endorfiny:
Nie mogło również zabraknąć serotoniny:
A jeśli ktoś nie chce się obnosić z neuroprzekaźnikami czy innymi morfinami – kofeina:
Piękna sprawa!
Resztę rzeczy możecie oglądnąć tutaj: PYK!
Na erowidzie też można takie rzeczy dostać :)
Fajne :))))))))))))
endorfina kosztuje 640$!!!
Ale dostajesz za darmo kartę z informacjami o endorfinie :> czad!
Mam wrażenie, że ta dopamina przekręci się na rzemyku i wbije właścicielowi w szyję. :P
Piękne! Chcę takie na Dzień Kobiet;).
prostota serotoniny, a endorfina taka elegancka:)
wyobraźnia mi się zatrzymuje pod znakiem zapytania jak na filmie interpretującym literaturę: ale co tam, ładne te rzeczy i twój blog, zaglądam :)
jak przeczytałem co napisał Gilfuin to aż mnie ścisnęło w okolicach grdyki :P
Dopaminy już nie chcę :/