"To nie ja! To mój mózg!" — taką linię obrony w sądzie coraz częściej przyjmują sprawcy bestialskich przestępstw. Postępujący rozwój technik obrazowania daje prawnikom narzędzia do weryfikowania takiego zrzucania odpowiedzialności. Jednak czy możemy naprawdę stać się niewolnikami swojego mózgu? Czy możemy tak skrajnie oddzielić swoją osobę od tej szarej masy? Ostatnio Przekrój poruszył ten temat w artykule Olgi Woźniak dotyczącym neuroprawa, czyli połączenia neurobiologii z kryminalistyką....
zabójstwo