Coś dla tych którzy wyrośli z LSD…
Im bardziej skomplikowane urządzenie mamy przed sobą, tym więcej jest sposobów by je oszukać. Z mózgiem jest tak samo – percepcja otaczającego nas świata składa się z tylu zależności, że obróbka docierających do nas bodźców jest bardzo skłonna do fałszowania odczuć. Tutaj mała instrukcja jak trochę zniekształcić sobie rzeczywistość.
Co z tego próbowaliście? :>
Może przetłumaczyć te metody na polski i zrobić crushtesty na neurotyku.net?
Przetłumaczony tekst, plus gratisy, dostępne TUTAJ
Przetłumaczyć, przetłumaczyć, zrobić, zrobić ;)
Po sesji, po sesji ;)
Dobrze, dobrze :P
Masz Telochu, dziś JoeMonster odwalił za ciebie robotę ;-)
http://www.joemonster.org/art/10943/5_sposobow_na_oszukanie_swojego_mozgu
Ale nie przetestowali, tylko wycięli ilustracje z obrazka który podałem :P co to za robota? :P
No dobra wczoraj próbowałem to pierwsze, ale nie wyszło nic choć miałem ciekawe odczucia po kilu minutach – lęk, że jak znów otworze oczy to nic nie zobaczę (było po 22 więc lekko mi się przymykały).
Być może nie miałem ich (halucynacji) z dwóch powodów: (1) w nocy to nie działa (tzn. w ciemnym pomieszczeniu), (2) szumy w radiu były za słabe.
Tak czy siak dziś po szkole jeszcze wypróbuję przy świetle dziennym.
PS. Przekrojenie piłeczek ping-pongowych to jakby mogło się wydawać nie jest wcale takie proste ;-)
PS2. Drugiego nie będę nawet testować. To dla mnie oczywiste, że działa. Już na bardzo zwykłym przykładzie: zawsze pomagało jak mamusia za młodu podmuchała w ranę :)
Hm, te piłeczki działają na zasadzie deprywacji sensorycznej, więc coś się powinno zadziać przy nałożonych słuchawkach i tych nieszczęsnych piłeczkach (chociaż użycie tego śmiesznego ochraniacza na noc na oczy co go używają amerykanie w filmach oszczędziłoby ludziom kłopotu z krojeniem plastiku. Chyba, że chodzi o częściowe prześwitywanie świateł.). Nie jestem jednak pewny, po jakim czasie zaczynają się halucynacje. Z przeprowadzonego przez BBC eksperymentu wynika, że może człowiek czekać nawet godziny, przechodząc przez stany mocno lękowe zanim zacznie widzieć jednorożce i pola truskawek :>
Najlepiej jest też to robić podczas dnia, jak się jest wyspanym. Półkule nie zaczynają się wtedy synchronizować z nudów i człowiek nie zaczyna po prostu wchodzić w pierwsze fazy snu, więc mózg musi kombinować i produkować więcej bodźców, choćby nieprawdziwych.
Dzięki za testy ;)
Chodzi o to zeby przy otwartych oczach nic nie widziec (widziec ciemnosc) i slyszec jednakowy odglos (szum radia) wtedy mozg oszuka nasze oczy i po pewnym czasie mozemy cos zobaczyc. Przy zamknietych oczach to nie zadziala bo mozg wie ze sa zamkniete wiec nic nie tworzy a jak sa otwarte i nic nie widzi to wtedy wymysla sobie obraz. Ja probowalem i rzeczywiscie udalo mi sie przechytrzyc mózg ale efekty dosc marne gdyz bardziej widzisz biale plamki na czarnym tle niz jakis fantastyczny obraz. Z tych plamek ewentualnie moze cos Ci sie utworzyc np mi sie wydawalo ze widze po lewo i po prawo jak by bloki, budynki a na wprost jak by prosta droge i to wszystko czarno biale. Oczywiscie to moje przezycia, moze ktos widzi wten sposob zmarlych czy piekne obrazy ale predzej to opowiadania po lsd niz po takich eksperymentach.
co ma wiek do lsd [Bardzo brzydki wyraz]
To, że nie zrozumiałeś żartu, nie znaczy, że możesz mnie obrażać. Trochę kultury człowieku.
– Jędrzej