Badacze z uniwersytetu Tohoku w Japonii zdołali uwarunkować karaluchy, by śliniły się na neutralny sygnał skojarzony z podaniem im roztworu cukru. Nie chodzi tutaj o sam fakt uczenia się czy zapamiętywania – to potrafią i muszki owocówki. Chodziło o obalenie teorii, jakoby do ślinienia się można było zmusić warunkowo tylko psy i koty. Ot takie przekomarzanie się z twórcą behawioryzmu :> Jednak badanie podobieństw mechanizmów funkcjonowania mózgu u innych stworzeń przybliża nas do poznania tajników naszego “komputera” ;)
Czy sztuczna inteligencja trenowana w ludzkim mózgu dalej jest sztuczna?
Wydawać by się mogło, że nowe wersje GPT pojawiają się praktycznie co tydzień. Każde wydanie tego behemota wiąże się jednak z ogromnymi kosztami, które możemy ograniczyć poprzez uruchomienie AI wewnątrz małych ludzkich mózgów. To nowe podejście może faktycznie zadziałać, jeśli tylko będziemy przygotowani na ewentualne etyczne problemy z tym związane.
Na podobnej zasadzie ćwiczone (tresowane) są teraz pszczoły- detektory bombowe. Pszczoły kiedy wyczują bombę mają zacząć machać odwłokiem, gdyż kojarzą ten zapach z miską miodu, który dostają w nagrodę. Próbowano to zrobić z Osami, ale jednak nie były zdolne w ten sposób pokazywać swojego zadowolenia.
Ha, ciekawe :>
Tak samo było z tresowaniem gołębi za czasów wojennych:
Spadała na miasto bomba, lecz po uderzeniu w ziemię nie wybuchała. Ludzie myśleli, że to niewypał – wracali do względnie normalnego życia. Po jakimś czasie przylatywały wytresowane gołębie i pukały dziobem w detonator. Wtedy, na pewno trochę zdziwione, nie dostawały upragnionej nagrody :>