Krótka historia współpracy z agencją interaktywną. Jakiś czas temu skontaktowała się ze mną agencja interaktywna, której klient zlecił publikację na blogach zabarwionych nauką. Nie powiem, mile połechtało to moje ego - fajnie jest zostać dostrzeżonym, zwłaszcza w polskim internecie nauki. Szybko ustaliliśmy szczegóły współpracy, stawkę, terminy publikacji. Teksty zostały opublikowane zgodnie z umową - i tutaj zaczęły się schody. By zilustrować sytuację stworzyłem wykres: Czekając więc na...