Ludzie, którzy mają pieniądze, nie mają czasu. Nic dziwnego, że w każdej dziedzinie rynek stara się dopasować do tych biegających kłębków nerwów. Nie inaczej jest z rynkiem próbującej się sprzedawać psychologii, gdzie obok wyrastających jak grzyby po deszczu różnych dziwnych managerskich szkoleń wyrasta coś na kształt terapii industrialnej, gdzie wszystko ma być szybko, tanio i najlepiej bez wychodzenia z domu. Rozwijająca się technologia daje narzędzia, dzięki którym metody trącące myszką...