Dzisiaj krótko i zwięźle:
Dlaczego my nie oglądamy takich fajnych filmów w szkołach?
Śšwietne nie? :D
Przeszczep mini-mózgu
Badania nad ludzkim mózgiem są dość problematyczne. Nie dość, że sam organ jest nieco skomplikowany, to trudno o ciągły i łatwy dostęp do ochotników czy pacjentów. Pewnym przełomem ostatnich lach okazały się hodowane w laboratorium ludzkie organoidy zwane mini-mózgami. Owe mini-mózgi, dzięki publikacji w najnowszym Nature, jeszcze raz wbijają się buciorami na salony neuronauki — tym razem w głowie laboratoryjnego szczura.
./Look around You?
Opposite of the brain is the bum./
Chciałbym mieć takie EBE. Film, muszę przyznać, bardzo edukacyjny :)
Jesteś za stary, teraz się i w polskich szkołach takie ogląda. :p
“you don’t have to be a brain surgeon to operate on your brain” – żeby dzieci tego nie wzięły zbytnio do siebie. :>
Hehehehe….piękne, coś jak neurologiczny Monty Pyton :)
Filmy o mózgu (nawet te śmieszne) są strasznie odmóżdżające :] Poza tym, temat po omacku potraktowany; równie dobrze mogliby dzieciom puścić coś z Discovery np. to:
http://www.youtube.com/watch?v=3lrXyF2YnYA
E, no, nie przesadzaj ;) Śšmieszne jest ;) A może kogoś zainteresuje temat i zacznie szukać czegoś więcej w już naukowych źródłach?
No tak właśnie dlatego tworzy się takie filmiki – żeby wzbudzić ciekawość. Problem w tym, że większość ludzi po obejrzeniu wyżej wymienionego programu co najwyżej wysunie we własnej głowie jakieś dwie ciekawe refleksje po czym zmieni kanał na Eurosport na przykład :)
No, ale lepsze to niż Moda na sukces